Toruń, 6-7.3.2004

Impreza podzielona była na kilka części. Brak jest zdjęć z wizyty Kerrigana i Astery u Tharra, z drogi Lama, Nepki, Valdraba, Gloina i Alandara do Tharra, z wizyty wyżej wymienionych oraz przybyłych ciut później autochtonów - Kalii i Orma. Następnie wybraliśmy się "do miasta".

Jedyne zdjęcie z drogi, na którym cokolwiek widać po retuszu. Od lewej: Valdrab, plecy Alandara, Tharr.

Przeszliśmy kawałek starego miasta, zobaczyliśmy rynek, po czym udaliśmy się do pizzerii licząc na niskie stężenie dymu tytoniowego oraz wyżerkę. Pora na zdjęcia z wnętrza.

Tharr, Valdrab

Kalia, Alandar, Lam

Gloin

Tharr

Oryginalny Połczyn - Piwo Odżywcze!

Valdrab, Kalia

Gloin, unikający fotografowania Orm

Tharr

Alandar na tle nosa Kalii

Kawałek Gloina, unikający Orm, Tharr

Wzięty z zaskoczenia Orm, Tharr

Gloin i Orm w uściskach

Tharr, Valdrab

Orm, Tharr

Valdrab, Lam, wyżej Kalia, Alandar

Valdrab

Dwie najstraszniejsze kreatury zlotu - Gloin i Valdrab ukazują prawdziwą twarz.

Valdrab, Kalia

(góra) Alandar, Tharr, Lam, (dół) Kalia, Valdrab

Lam, Nepka, kawałek Gloina

Nepka, Valdrab, unikający Orm, zasłonięci Lam i Gloin, Kalia, Tharr, Alandar. Przypadkowy człowiek robiący dla nas zdjęcie nie wiedział, że nie wkłada się palców w obiektyw, stąd problemy z widocznością.

Wychodząc zrobiliśmy zdjęcie szyldu knajpy, podziwiajcie.

Valdrab rwący się do kąpieli w ścieku przy ujemnej temperaturze powietrza. Za nim ubezpieczający Alandar, który udaremnił próbę samobójstwa Valdraba.

Odprowadziwszy Kalię, powróciliśmy do jaskini Tharra, gdzie próbowaliśmy pić hobbicką gorzałkę na karmelu i goździku wisząc głowami w dół, ale problemy techniczne sprowadziły nas na ziemię. Kolejni uczestnicy zgromadzenia zasypiali, aż na placu boju pozostali tylko Gloin i Valdrab, tylko dzięki ich wielkiemu poświęceniu nie zmarnowały się zapasy. Chwała im za to!

Alandar i Gloin rano

Valdrab kompletujący materiały do produkcji kolczugi

Lam, Gloin

To (niestety) już wszystkie zdjęcia. Można je traktować jak galerię zdjęć obecnych, nie oddają bowiem atmosfery spotkania. Aby ją poczuć, zapraszamy na kolejne zloty!